Ładowanie Wydarzenia

« Wszystkie Wydarzenia

  • To wydarzenie minęło.

Jakub Sajkowski w Niewinnej Abstynentce

22 września 2012, 19:00 - 21:00

Zapraszamy na kolejne spotkanie w Niewinnej Abstynentce. Tym razem gościmy Jakuba Sajkowskiego. Po spotkaniu turniej jednego wiersza z nagrodą od baru.

JAKUB SAJKOWSKI – pisze wiersze, tłumaczy, studiuje, uczy angielskiego i rosyjskiego. Dwukrotnie nominowany do głównej nagrody konkursu im. Jacka Bierezina (2008, 2009), wybrany przez Andrzeja Sosnowskiego do projektu Połów 2009. Laureat wyróżnienia w I edycji konkursu im. Andrzeja Krzyckiego na debiutancką książkę poetycką. Wiersze, a także – okazjonalnie – tłumaczenia publikował min. w Pro Arte, Arteriach, na stronie internetowej Biura Literackiego oraz w lokalnym wydaniu Gazety Wyborczej. Niedawno nakładem Zeszytów Poetyckich opublikował swoją debiutancką książkę poetycką Ślizgawki, wyróżnioną w Złotym Środku Poezji. Prowadzi także, wraz z Justyną Krawiec, blog literacki czytnikliteracki.blogspot.com. Mieszka w Poznaniu.

sajkowski w niewinnej abstynentce

 

Wiersze Jakuba:

Piosenka o drugiej Irlandii

Marcie Frątczak

Ten nadmiar, ten ostry jak brzeg liścia, jak morska sól
Przesyt przywileju.
Seamus Heaney Ostrygi

Heaney otwiera ostrygę. Belfast otwiera ogień.
Czytelnik otwiera książkę: powiedz, powiedz, no powiedz

po co ci takie truchełko? Po co ci te bebechy?
Rozbijasz skórę orzecha, głos odbija się echem,

trafia pod strzechy Belfastu, który otwiera oczy.
Budzi go dym papierosów. Ciągle poci się, poci

że nic a nic to nie mówi. Potem pali się, pali
płynący, aby ocalić, statek z gladiatorami,

zabiera od zapomnienia: ostrygi, małże, sushi.
To wszystko miało pójść z dymem, ale tylko się dusi.

To dobrze, niech będzie gęsto, niech się duszą w tym tekście
słowa jak balast Belfastu. W Peweksie. W Pekaesie.

(***) Rozbicie dzielnicowe. Pierwszy pada Dębiec

Rozbicie dzielnicowe. Pierwszy pada Dębiec.
Odchodzi kora, plastry. Blokowisko tyczek.
Ja mógłbym być oparciem, czym ty będziesz? Mięsem?
Łuską? Strąkiem grochu? Zaczyna się. Licznik

pęka jak termometry, jak domy winniczków.
Dochodzi rtęć czy ciepło? Czekamy, stoimy –
dziury po ślimakach obnażają wszystko.
Puste deski oberży, liście oberżyny.

Rozbicie dzielnicowe. Pierwszy pada Dębiec,
ostatnie porachunki. Mamy zdarte głosy.
W dniu, kiedy się rodzisz, jest akurat pełnia,
moja mama się krztusi pierwszym papierosem.

Kurort. Grzeczni chłopcy.

Jestem instruktorem ZHP,
dlatego staram się zrozumieć wszystkie

dzieci Honeta, bawiące się ogniem mistyki. W kolonijnym pociągu
tylko psst, szelest, chrupanie Grześków, Michałków i innych.
Starszaki mówią, że są umorusani

jak jebane murzyny. Podobno tracę to, co najlepsze,
i najbardziej pełnokrwiste – śmieją się,
gdy odmawiam palenia, potem upijają

mnie łatwo, gubię skarpetki i krawat. Wreszcie morze, czyli dym
z piasku i wody. Trochę zimno,
za to więcej przestrzeni. Słyszę dźwięki –

są całkiem ładne, choć też nie mają puenty.

Echolokacja

Żółw zbiegły z terrarium po paru zimowych miesiącach
wreszcie wygrzebał się z ziemi, tego samego dnia
zmarł twój ojciec. Ja widziałem znacznie mniej,

raczej nie zdążę na pogrzeb. W moim mieście igrzyska,
dla pijanych kibiców zmieniają organizację ruchu,
domalowują drugą linię ciągłą.

Zlikwidowali wszystkie autobusy do małych miejscowości
(tak, twojej też), na tej trasie będą się ścigać,
walczyć bark w bark, jeden odbija się od drugiego
jak echo w pustym kościele. Sport jest jak religia,

więc się żegnamy, moi przyjaciele są zajęci
rozmową ze znanym piłkarzem,
który przy piwie opowiada ciekawiej i widzi więcej,
w końcu ma podwójne obywatelstwo.

Szczegóły

Data:
22 września 2012
Godzina:
19:00 - 21:00
Kategoria Wydarzenie:
Wydarzenie Tagi:
,

Organizator

Salon Literacki
Witryna internetowa:
http://salonliteracki.pl

Miejsce wydarzenia

Niewinna Abstynentka
Targowa 12
Warszawa, Polska
+ Google Map

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz